Z kwietniowego numeru magazynu „Coaching” polecam tekst Jacka Santorskiego o inteligencji przywódczej. ( na wszelki wypadek załączam tekst do poczytania ) Już pierwsze zdanie zachęciło aby czym prędzej przeczytać całość, bo „ani IQ ani EQ nie wystarczy jeśli brakuje ci zmysłu biznesowego”.
O co chodzi? A no mowa o „utwardzaniu miękkich kompetencji” (uwaga; miękkie kompetencje trzeba już choć trochę mieć aby można je było utwardzać:)). Chodzi o wykorzystanie modelu zaproponowanego przez Akademię Psychologii Przywództwa w „sztuce konstruktywnej konfrontacji”. Model opiera się ( analogicznie do kroków Rosenberga) na opisie faktów, ocenie zdarzenia i odniesienie jej do kryteriów i celów, czyli wiesz co i dlaczego, co to coś komuś zrobiło oraz czego ten ktoś oczekuję. Tylko tyle i aż tyle!
Dla mnie jest to cenna uwaga, z racji mojego „HR’owego przywiązania” do wyrażania emocji, będę pamiętać o tym, iż nie w każdej sytuacji są warunki aby wyrażać emocje ale już wyrażanie technika „utwardzoną”, tak!
A Wam życzę abyście na swojej drodze stawali z takim szefami i współpracownikami, którzy ten model stosują na co dzień.