Myślenie analityczne, od dawna, zaliczane było do cech pożądanych, zwłaszcza na stanowiskach managerskich. W końcu w dużej mierze to od managera zależy co będzie wykonywane jako priorytetowe zadanie. Dobry manager potrafi rozebrać na części pierwsze „problem” i na podstawie zebranych informacji starać się wyciągać wnioski o funkcjonowaniu całości. Ta umiejętność jednak na niewiele się zda jeśli manager nie uruchomi myślenia systemowego!
Myślenie systemowe wykorzystywane było w naukach przyrodniczych, gdzie współzależność kilku elementów zawartych w układzie umożliwiała lepsze zrozumienie oraz bardziej harmonijne kształtowanie otaczającej nas rzeczywistości. Za prekursora nauk uznaje się Ludwiga von Bertalanffy’ego, który stworzył Ogólna Teorię Systemów, rozpoczynając tym samym wprowadzenie systemowego pojęcia w usprawnianiu działania organizacji. Ciekawą metaforą lasu posłużył się Dennis Sherwood w książce „Seeing the Forest for the Treees: A Manager’s Guide to Applying Systems Thinking” gdzie analizowanie drzewa jako odrębnej jednostki może zaburzać skupienie się na najważniejszych detalach sytuacji z powodu braku widzenia całości obrazu, czyli lasu. Proponuje on zatem syntezę lasu aby lepiej zrozumieć funkcjonowanie drzewa. W ujęciu stricto biznesowym termin myślenia systemowego zaproponował Peter Senge w książce „The Fifth Discipline: The Art & Practice of The Learning Organization” wprowadzając do przedsiębiorstw pięć dyscyplin jako zasady organizacji uczącej się. Tytułowa piąta dyscyplina, myślenie systemowe, jest najważniejszą, integrującą wszystkie pozostałe dyscypliny (pozostałe dyscypliny to: mistrzostwo osobiste, modele myślowe, wspólna wizja, zespołowe uczenie się ). Głównym założeniem Senge jest umiejętność postrzegania organizacji jako całości przy jednoczesnym rozpatrywaniu poszczególnych elementów jako relacji i oddziaływania pomiędzy elementami.
Skoro wiemy, że zmiana jednego elementu systemu może powodować zmiany w całościowym działaniu i całościowy system wpływa na podejmowane jednostkowe działania to łatwiej jest zrozumieć potęgę myślenia systemowego. Starając się obejmować organizację ( w życiu prywatnym/społecznym to również tak działa) jako całość, a nie jako poszczególne departamenty czy jednostki, możemy dostrzegać, że nasze działanie jest zapoczątkowane w innym miejscu niż nam się wydaje, oraz nie kończy się na nas, lecz ma wpływ na kolejne. Nawet jeśli z całych sił będziemy skupiać się na pracy na naszym obszarze, na niewiele się on zda, jeśli nie będzie on zintegrowany z innymi. Znakomicie sytuacje biznesową w tym obszarze ilustruje książka Eliyahu Goldratt’a „T he Goal”opisująca teorię ograniczeń.
Sposób myślenia determinuje sposoby podejmowanych przez nas decyzji, na sposób myślenia mamy wpływ, więc myśl systemowo!